24 lipca 2020 to setna rocznica urodzin Zygmunt „Selery” Koszycy .

Żeglarstwo to nie sport – to charakter, powiedział Sir Francis Chichester a fakt, że świat pokryty jest w większości wodą najlepiej świadczy o tym, że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie.

24 lipca 2020 to setna rocznica urodzin Zygmunt „Selery” Koszycy, którego przeznaczeniem było żeglarstwo.

Pokochał je całym sercem jeszcze w gimnazjum, kiedy jako 15letni chłopak po raz  pierwszy wypłynął na Jezioro Kierskie pod okiem prof. Kowalenki. 2 lata później w 1937 wstąpił do JKW i tak już zostało, bo nie wyobrażał sobie innej opcji wierny jednej przystani.

Dobrze rozpoczętą karierę młodego żeglarza przerwała wojna, ale nie poddał się i nawet na Podhalu żeglował na papierze.  Pomogło mu to z pewnością zdobyć pierwszy powojenny tytuł Mistrza Polski.

Zaraz po powrocie do Poznania rozwinął żagle na nowo i halsował po kolejne tytuły.

Pływał w różnych klasach, sam i z załogą –  dając  z siebie wszystko. Zawsze skromny, pracowity  i pomocny. Niepozornej postury miał serce lwa.

Dla wielu z Państwa to Mistrz Sportu, pionier żeglarstwa w Kiekrzu, postać z galerii zasłużonych – ale dla nas to przede wszystkim Tato i Dziadek, którego bardzo brakuje każdego dnia. Przyjaciel, który sprawdzał się i w słońcu i w burzy.  Opiekun, który wyprowadzał naszą łódź z najgorszych sztormów na spokojne wody.

JKW był dla niego drugą rodziną , więc możemy być pewni, że stawia się pod masztem flagowym za każdym razem kiedy bandera JKW jest podniesiona i kibicuje wszystkim zawodnikom JKW , zwłaszcza tym najmłodszym, gdziekolwiek startują .

Dziękujemy  wam za pamięć o „Selerze” 

Maria Koszyca z synem Krzysztofem

Design by Polskie Media | Polityka prywatności i cookies